Tutaj kaplice stoją białe, a krowy dzikie. Nové Vilémovice, Rychlebské hory.

Nerwowo spojrzałem na zbocze wzgórza. Powoli się ściemniało, a elektryczne ogrodzenie wzbudzało szacunek. Więc nawet nie samo ogrodzenie, a raczej jego przeznaczenie. Ciemny i (moim zdaniem) raczej groźny buczenie dobiegł gdzieś z łuków nade mną. To nie jest mój pierwszy raz tutaj, a już poznałem stada krów i byków na pastwiskach Hřibov. Bliżej niż lubiłem. Zadrżałem trochę na…