Z Konstantinovych Lázně przez Hradišťský vrch

Wyjechaliśmy w sobotni poranek, temperatura po prostu rosła powyżej trzydziestki, ale w samochodzie z otwartymi szybami nie miało to aż takiego znaczenia. Trasa Rakovník, Kralovice, Manětín, Konstantinovy ​​​​Lázně. Przyjechaliśmy około wpół do drugiej, zameldowaliśmy się w pensjonacie U Krkovičky, poszliśmy do lokalnej restauracji i uzupełniliśmy płyny. To było gorące. Umówiliśmy się, że na pierwszy spacer pójdziemy dopiero na trzeci, to chyba takie zmęczenie...