Znowu abisyńska egzotyka, czyli reszta Abisynii

W pierwszą środę miesiąca w kwietniu śnieg wciąż jeszcze padał. Nasza Lokalna Agenda 21 miała być bez niespodzianek terminowych. Po południu załatwiłem jakąś drobną sprawę w salonie samochodowym w pobliskiej wiosce, ale pojechałem do miasta przed terminem iz mandelinem. Światło nie było zbyt jasne, ale wiedziałem, że nie przeszedłem całej drogi przez wcześniej bogatą i luksusową dzielnicę Habesovna. A ostatnim razem nawet tego uniknąłem, całkowicie…