Piekło po powodzi

ewaluacja

Na podstawie 0 oszacowanie.
Dzień przed wyjazdem odkryłem znak, za którym mieliśmy podążać. Był niebieski, trochę za rzeką miał łączyć się z czerwienią. Nie był zbyt dobrze oznakowany, ale przedzieraliśmy się do drogowskazu. Nawet z nim nie pomyliliśmy się i przeszliśmy kolejne sto metrów do następnego. Był już drogowskaz do naszego pierwszego celu, według magazynu kobiecego marzenie wszystkich kobiet, dolina Peklo. Problem polegał na tym, że musieliśmy…
Udostępnij to miejsce znajomym

Inne miejsca w okolicy - Piekło po potopie