Jak nie piłem piwa Koutské (lub z obozu treningowego jamników)

W niedzielę jamniki (obydwa przebywające tutaj) miały zaplanowaną wycieczkę na dziki. Gdzieś mają biednych ludzi w zagrodzie i muszą cieszyć się szczekaniem przez psy (taki jamnik pewnie byłby dla nich smaczną przekąską). Nie musiałem iść.
Wciąż pełen sił pojechałem do Kout na Szumawie. To właśnie planowałem. Próbowałem już piwa Kout i było pyszne. Teraz chciałem degustować na miejscu…
Udostępnij to miejsce znajomym

Inne miejsca w okolicy - Jak nie piłam piwa Koutské (lub z obozu treningowego jamników)

Widok na Kdynę z parkingu pod Rýzmberkiem

Rýzmberk – ruiny zamku z wieżą widokową

Ryzmberk

Rýzmberk koło Kdyni

piękny, ale śmierdzący pies

Kolejny obóz treningowy jamników dla Novégo Herštejna (czyli jak piłem piwo Kout)

Piękny widok dla uczniów - w klasie szkoły podstawowej na zamku. Zamek z XVIII wieku wraz z parkiem znajduje się w

Kout na Szumawie

Na dworcu w Kdyni

Szczuplejsze niż Kdyna

Zahorany

Rýzmberk - Kout na Szumawa

Rýzmberk - wieża widokowa

Ryzmberk

Dach grobowca

Opuszczony grób

Nowa Herstyna

Nowa Herstyna

Nowy Herstein

Zamek Nowy Hersztejn.