Białe Karpaty - południe
Sobota
Koleżanka z pociągu uprzedziła nas, że w Uherské Hradiště (gdzie mieliśmy zjeść obiad przed odjazdem następnego pociągu) piwem nie będziemy się zbyt często delektować. Ale znaleźliśmy knajpę na rynku, gdzie kelnerka zapytała nas: „dziesięć Rychtář, jedenaście Černá Hora, dwanaście Lobkowicz?” Odpowiedź była jasna: „Wszystko, ale stopniowo!” I dobra polędwica z zupą za jedyne 75 CZK. Następnie pociąg zabrał nas do…
Koleżanka z pociągu uprzedziła nas, że w Uherské Hradiště (gdzie mieliśmy zjeść obiad przed odjazdem następnego pociągu) piwem nie będziemy się zbyt często delektować. Ale znaleźliśmy knajpę na rynku, gdzie kelnerka zapytała nas: „dziesięć Rychtář, jedenaście Černá Hora, dwanaście Lobkowicz?” Odpowiedź była jasna: „Wszystko, ale stopniowo!” I dobra polędwica z zupą za jedyne 75 CZK. Następnie pociąg zabrał nas do…
Udostępnij to miejsce znajomym
Białe Karpaty - południe